Już rozpoczął się czerwiec, więc chyba lato też. A tu za oknem prawdziwa jesienna plucha. Pies wrócił ze spaceru tak przemoczony i jak mokra ścierka, zniechęcony zalega na swoim posłaniu. Na taki dzień proponuję rozgrzewającą zupę krem z czerwonej pieczonej papryki.

Czerwone owoce są bogate w karoteny, tj. barwniki roślinne posiadające wiele istotnych dla zdrowia właściwości. Beta-karoten, nazywany prowitaminą A, jest rozpuszczalny w tłuszczach, a po spożyciu rozpada się na dwie cząsteczki witaminy A (retinolu). Pełni istotną rolę w procesie widzenia. Ma też silne działanie antyoksydacyjne, dzięki którym opóźnia procesy starzenia i niszczenia komórek organizmu. Chroni też skórę przed promieniowaniem słonecznym. Czerwona papryka zawiera ok. 2,2 mg karotenu na 100g mokrej masy owocu. Oprócz beta-karotenu do znany karotenoidów o korzystnym wpływie na organizm ludzki należą alfa-karoten, likopen, kryptoksantyna, luteina i zeaksantyna. Aż 80% likopenu w diecie pochodzi z pomidorów. Warzywa o ciemnych liściach, takie jak szpinak czy jarmuż, zaierają duże ilości luteiny i zeaksantyny.

Inspiracją do przygotowania zupy z pieczonej papryki był przepis na zupę z pieczonej papryki z blogu white plate.

Składniki: 4 duże czerwone papryki, dwa ząbki czosnku, mała cebulka, liść laurowy, szczypta tymianku, łyżka oliwy, jeden litr bulionu.

Wykonanie: Paprykę pokroić na części, usunąć gniazda nasienne. Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Ułożyć na nim paprykę i czosnek i piec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 30-40 minut. Pod koniec pieczenia obserwować, aby się za mocno nie przypaliła. Wyciągnąć gorącą paprykę i włożyć do woreczka foliowego, a następnie odstawić na 10 minut. Dzięki temu zabiegowi można łatwo paprykę obrać ze skórki.

W garnku zeszklić na oliwie pokrojoną w kostkę cebulkę. Dodać pokrojoną w kostkę paprykę, pokrojony w kostkę upieczony czosnek, przyprawy i zalać gorącym bulionem. Gotować ok. 20 minut. Wyjąć liść laurowy. Zmiksować zupę i doprawić solą i pieprzem.

(Przeczytany: 850 razy)